sty 04 2004

Ile dalbym zeby nie zapomniec...


Komentarze: 0

...Spojrz na te wskazowke

Zlota rybko...

To seqndowa spojrz przemieszcza sie tak szybko...

Zle dzwieki momentu az za szybko...

W tym malym wynalazku sa jeszcze dwie krotsze...

Dwa obroty tej krotszej...

I mowa juz o jutrze...

Tak wyglada zegarek...Prawda ze sliczny...

Moge go obrucic w drobny mak...Ale biologiczny zegar...

Bezlitosnie...Bezdzwiecznie wciaz tyka...

Zabiera kazda chwile i w przyszlosci zamyka...

Zlota rybko prosze...

Zabaw sie w klucznika i otworz Mi wejscie...

Na strony pamietnika...

Jakakolwiek mozliwosc daj Mi choc na chwile...

Byle moglbym przezyc najpiekniejsze chwile swego zycia...

Kiedy czulem sie najmilej...

Oderwany od ziemi...

Lekki jak motylek...

Chociaz wiem ze przedemna jeszcze tyle...tyle...tyle

Piekniejszych chwil ze sam nie zlicze ile...

DLA MNIE WAZNA KAZDA CHWILA BO ZYCIE TO CHWILE !!! !!! !!!

Sadze ze ten fragment txt-u oddaje Mnie w pelni...W kazdym badz razie sadze ze szybko rozbuduje tego bloga...Zapraszam do odwiedzin

neofita : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz